środa, 11 listopada 2009

Made in China

Prawie.
Różnica polega na tym, że ja przyjmuję płatność w złotówkach zamiast w miskach ryżu. I Łódź wydaje mi się mało chińska, mimo Bambusów i innych luksusowych jadłodajni naszych małych azjatyckich przyjaciół.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz